Nie da się ukryć, że gdy myślimy o najpopularniejszym polskim sportowcu, do głowy przychodzi nam Adam Małysz.Ten pochodzący z Wisły skoczek narciarski pozostaje do dziś w sercach wielu kibiców, mimo że skończył karierę wiele lat temu. Plebiscyt z 2017 roku pokazał, że w dalszym ciągu ogromna ilość kibiców uznaje Małysza za autorytet.Nawet w zakładach bukmacherskich plasował się w czołówce, a jeden z bukmacherów dał nawet specjalną promocje na skoki. Był to bonus betclic z okazji skoków w Zakopanem. Wyprzedził on wtedy nawet triumfującego Kamila Stocha. Adam Małysz zajął wtedy drugie miejsce, zaraz po Ewie Chodakowskiej, którą jednak ciężko nazwać sportowcem, dlatego bez żadnych oporów można uznać, że to właśnie jemy należy się palma pierwszeństwa. Dlaczego Orzeł z Wisły jest tak dobrze wspominany przez kibiców?
Fenomen Adama Małysza
41-latek z Wisły nie jest już aktywnym narciarzem. Obecnie pracuje w PZN, gdzie zajmuje jedno z czołowych stanowisk. Sportu jednak nie porzucił, o czym świadczą jego niedawne starty w sportach motorowych. Dlaczego wciąż jest tak popularny, mimo że minęło już ponad 10 lat od momentu, gdy skoczył po raz ostatni?
Fenomen Małysza polega na tym, że udało mu się osiągnąć sukces wtedy, kiedy Polacy byli tego najbardziej spragnieni. Początek XXI wieku był wyjątkowo słaby dla naszych sportowców i Polska nie istniała w żadnej dyscyplinie. Wtedy przyszedł on – niski, drobny i skromny, o bardzo sympatycznym uśmiechu i zaczął wygrywać wszystkie konkursy jak leci. Nic więc dziwnego, że ludzie go polubili. Przez wiele utrzymywał świetną formę, a sukcesy go nie zmieniły i nie stał się medialną gwiazdą. Do końca pozostał cichy i skromny. Jak tu go nie lubić?
